Recenzja sezonu 1 Scream Queens

Przegląd: Recenzja sezonu 1 Scream Queens
TELEWIZJA:
Isaac Feldberg

Zrecenzowany przez:
Ocena:
1.5
Na21 września 2015Ostatnio zmodyfikowany:8 października 2015

Streszczenie:

Niespodzianka, niespodzianka - twórcy Glee wykonali kolejne leniwe i złośliwe ćwiczenie wzmacniające uprzedzenia pod pozorem ich demaskowania i wymazywania.

Więcej szczegółów Recenzja sezonu 1 Scream Queens

krzyczące królowe



Przed emisją udostępniono dwa odcinki.



Fox's Krzyk Królowe chce być brakującym ogniwem między Straszny film i Krzyk , przyprawiając swój zwariowany humor nikczemnym talentem do makabrycznej przemocy w sposób zarówno wywołujący ucisk w żołądku, jak i niszczący żołądek. Biorąc pod uwagę, że współtwórcy Ryan Murphy i Brad Falchuk (ponownie współpracują z ich Radość współtwórca Ian Brennan) nigdy nie spotkał gatunku, którego nie mogliby ożywić swoim znakiem firmowym, teatralnością, której diabli zależy, widzowie mogliby optymistycznie nastawić się do serialu, który osiągnął ten niezaprzeczalnie wspaniały cel.

oz, wielki i potężny Abigail Spencer

Szkoda więc, że dwugodzinna premiera tak szybko psuje swoją własną złą passę. Po kilku minutach serialu, całkowicie odrażająca prezydent stowarzyszenia Chanel Oberlin (Emma Roberts), szefowa ultra-ekskluzywnego Domu Kappa, który zostaje oblężony przez zabójcę w masce czerwonego diabła, nazywa swoją pokojówkę białą mamusią, ponieważ jest w zasadzie niewolnicą domową. Zwłaszcza w następstwie VMA, gdzie gospodarz Miley Cyrus użyła tego samego rasowo naładowanego słowa, żart pozostawia gorzki posmak. To tylko wierzchołek góry lodowej - premiera jest pełna żartów, zarówno wyrzuconych, jak i przedłużonych, o odcieniach rasistowskich, seksistowskich, homofobicznych, klasowych, ksenofobicznych i po prostu paskudnych.



Roberts uwielbia grać Krzyk Królowe „Zły emcee, dostarczający najbardziej nikczemne punchlines z błyszczącym uśmieszkiem i bardziej świętym niż ty usuwasz, i trzeba przyznać, że aktorka uosabia nietolerancję Chanel z wystarczającą bystrością aktorską, by drażnić skrawek pilnie strzeżonej ludzkości. Ale gdzieś pomiędzy symboliczną przysięgą stowarzyszenia czarnego (Keke Palmer), która jest bezwzględnie stereotypowa jako Wściekła Czarna Kobieta, a jedyna postać gejowska (preppy brat z bractwa Nicka Jonasa, Boone) zostaje przedstawiona jako drapieżny dziwak, który konsekwentnie próbuje molestować swoją prostą. najlepszy przyjaciel (luksusowy dupek Chad, grany przez Glen Powella), puenta przecina linię od głupawej do nadmiernie złośliwej.

Może nie powinno to być zaskakujące Krzyk Królowe uderza w kwaśną nutę. W końcu Murphy, Falchuk i Brennan pozostali na swojej mniejszości Radość postacie z samozadowoleniem, zbyt teatralne światło reflektorów, które zawsze cuchnęło wyzyskiem, podczas gdy Murphy i Falchuk amerykański horror odcinki wiktymizują kobiety i mniejszości z perwersyjnym okrucieństwem (chociaż ta ostatnia przynajmniej zajmuje się większymi tematami korupcji instytucjonalnej, systemowego rasizmu i ludzkiej wady). Wszyscy trzej mają niepokojący sposób myślenia, że ​​nie ma nic złego w tryskaniu witriolem, o ile jest to przedstawiane jako takie - ale w Krzyk Królowe , problem polega na tym, że wspomniana uraza wydaje się służyć sobie, a nie jakimkolwiek nadrzędnym potępieniem białego przywileju Chanel lub wypaczonego feminizmu.



krzyk królowe a

Nie pomaga to, że Grace (Skyler Samuels), niedoszła bohaterka, jest beznamiętna i skrajnie bierna. Wymachując niemal każdym tropem królowej krzyku w książce (jest biała, tradycyjnie ładna, dziewicza i kręci się wokół podejrzanej historii o zmarłej mamie), Grace jest znacznie mniej interesująca niż Chanel i wydaje się, że to stracona szansa, biorąc pod uwagę, że jest ustawiona w górę jako odpowiednik kumbaya do diabelskiego i modnego piekła Robertsa.

Murphy, Falchuk i Brennan sprawiają, że oglądanie Chanel i jej lackich (nazwanych Chanel # 2, Chanel # 3 itd. I granych przez niewykorzystane osoby, takie jak Abigail Breslin i Ariana Grande) jest o wiele bardziej zabawne), ale ich charakterystyka sprawia, że Krzyk Królowe problematyczne również z feministycznego punktu widzenia. Kobiety przejmują całą sprawczość (wszyscy mężczyźni są dziecinnymi, wyrzeźbionymi głupcami - i to jest naprawdę świetne), ale kobiety o największych uprawnieniach są prawie wszystkie białe, chude, z wyższej klasy i zewnętrznie nietolerancyjne, dzierżą swój autorytet z bezdusznym egoizmem.

Krzyk Królowe „Pismo jest często ostre, ale także rozczarowująco podatne na oczernianie i potępianie innych kobiet na podstawie seksualności, rasy lub pochodzenia etnicznego, statusu klasowego i wyglądu fizycznego. I bez silnego kontrapunktu, który zrównoważyłby wrogość Chanel, jej kiczowatość wydaje się raczej sensowna. Prawdziwy feminizm nie jest ślepy na walkę rasową ani klasową, a feminizm, który uświetnia hierarchiczną strukturę, w której elita kobiet rządzi innymi kobietami żelazną pięścią, wcale nie jest feminizmem - to po prostu większy ucisk. Tak więc, chociaż twórców można było pochwalić na pozór za zrobienie serii stworzonej dla kobiet na antenie, poważnie potknęli się z bramki, wypełniając obietnicę swojej konfiguracji.

Krzyk Królowe jest stylowo, pracowicie zaprojektowany, z zabójczą garderobą i zgrabnym kierunkiem (Murphy i Falchuk dzielą obowiązki sternika na premierę, kierując swoją odrębną energię na akcję kamery przypominającą Cravena) i jest to kilka przewiewnych godzin telewizji, wypełnionej głupimi momenty, zwariowane postacie i główna tajemnica, którą niektórzy mogą chcieć rozwiązać. Ale pomimo wszystkich znanych twarzy i krzykliwego marketingu, serial jest również gorącym bałaganem, który ma wiele rzeczy naraz - wśród nich przerażających, głupich, inteligentnych i samoświadomych - i zawodzi pod każdym względem. To, co zostało, jest tak apetyczne, jak łyk kwasu akumulatorowego.

Recenzja sezonu 1 Scream Queens
Zły

Niespodzianka, niespodzianka - twórcy Glee wykonali kolejne leniwe i złośliwe ćwiczenie wzmacniające uprzedzenia pod pozorem ich demaskowania i wymazywania.